Wysokość kredytu państwa Dziubaków to 400 tys. złotych, a okres kredytowania, na który się zdecydowali, to 40 lat.
Otrzymali oni od banku kredyt w polskiej walucie przeliczonej na franki szwajcarskie. Z powodu nagłego wzrostu kursu franka po spłacie 240 tys. zł wciąż do spłaty pozostawało ok. 500 tys. zł. Państwo Dziubakowie uznali, że doszło do nieuczciwego postanowienia, które dotyczyło mechanizmu indeksowania. Z tego powodu wnieśli oni do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew o unieważnienie umowy. W opinii kredytobiorców postanowienia były niezgodne z prawem. Stwierdzili to na podstawie tego, że bank mógł dowolnie określać kurs waluty i wynik przeliczania raty kredytowej we frankach na złotówki.
Sąd Okręgowy w Warszawie skierował do TSUE w 2018 roku pytania prejudycjalne, w których zawarł swoje wątpliwości prawne dotyczące nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. TSUE poinformował, że w przypadku umów kredytu indeksowanego do obcej waluty w Polsce wszelkie ich nieuczciwe warunki z zakresu różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. Ponadto Trybunał zakomunikował, że możliwe jest unieważnienie umów kredytowych we frankach.
Wniosek o zwrot
3 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie unieważnił umowę kredytową frankowiczów. Według Sądu państwo Dziubakowie nie zostali poinformowani przez bank o faktycznym ryzyku walutowym. Sąd opowiedział się za argumentacją dotyczącą abuzywności klauzul, które znalazły się w umowie kredytowej oraz jej wpływu na nieważność umowy.
Jak wynika z wypowiedzi Sądu, ryzyko wzrostu raty kredytowej wyliczone przez bank wynosiło zaledwie 20%. Jednocześnie bank nie poinformował państwa Dziubaków o wpływie kursu franka szwajcarskiego na zadłużenie. Niemożliwe były również negocjacje w sprawie warunków umowy, co skutkowało „nierównowagą kontraktową stron”.
Wniosek o zwrot
Aktualnie bank domaga się od państwa Dziubaków, którzy wygrali sprawę przed TSUE, zwrotu zwaloryzowanego o inflację kapitału oraz kosztów poniesionych w związku z bezumownym korzystaniem z pieniędzy, po stwierdzeniu nieważności umowy o kredyt we frankach.
Do sprawy sądowej, po stronie państwa Dziubaków, dołączył się Rzecznik Finansowy, który stoi na stanowisku, że roszczenia banku są sprzeczne z celami Dyrektywy 93/13 oraz ochrony, która na tej podstawie zostaje udzielona kredytobiorcom. Zatem bank nie ma prawa żądać od konsumenta wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, jeżeli kredyt frankowy został unieważniony przez Sąd.
Wyrok w sprawie kredytu frankowego państwa Dziubaków był przełomowy dla frankowiczów w Polsce. Udowodnił, że konsumenci mają szansę na unieważnienie kredytu w przypadku, kiedy doszło do naruszenia ich interesów.
Wniosek o zwrot